wtorek, 13 listopada 2018

O czym będzie ten blog?


 Ten blog będzie poświęcony moim wspomnieniom i opisowi (na ile to możliwe) dawnych audycji muzycznych Polskiego Radia. Będą to audycje wyłącznie z lat 1980-1991, kiedy słuchałem radia i tylko takie jakich ja słuchałem, a więc nie wszystkie.

Ulubione audycje radiowe mojej młodości

W dzisiejszym świecie radio jest tylko jednym z mediów i to tym mniej znaczącym. Przodująca rola radia zakończyła się wraz z upowszechnieniem telewizji po II wojnie światowej. Jednak przekaz informacji i kształtowanie gustów muzycznych jeszcze przez wiele dekad należał dalej do radiofonii.

Obecnie tradycyjna radiofonia jest już tylko niszą dla starszego pokolenia. Ze świadomości masowej wyparł ją Internet - tak jak wiele innych rzeczy. Dzisiejsza młodzież szuka muzyki w Internecie, a nie w radiu - nawet tym internetowym. Radiofonia na pewno przetrwa, ale lata swej najlepszej świetności ma już na pewno za sobą, a już na pewno kształtowanie gustów muzycznych całych pokoleń słuchaczy.

W czasach mojej młodości, a dokładniej w latach 1980-1991, Polskie Radio, było ważnym medium za pomocą którego poznawałem świat. Szczególnie bliskie były mi ówczesne audycje muzyczne. I choć namiętnie śledziłem każdy interesujący mnie program jaki wówczas nadawano w PR, to jednak słuchałem jakby nieco innych rzeczy niż inni ludzie z mojego pokolenia w tamtym czasie.

Przede wszystkim nigdy nie słuchałem uwielbianego przez wszystkich i szeroko opisywanego programu „Lista przebojów Programu 3”. A dokładniej rzecz biorąc śledziłem notowanie pierwszej listy, a przekonawszy się o co w niej chodzi, już nigdy potem nie włączyłem tego programu. Przyczyna była prosta, nie lubiłem prezentowanej tam muzyki, bo nie fascynuję się muzyką pop i przebojami. Nie słuchałem też uwielbianej przez wielu audycji „Romantycy muzyki rockowej” autorstwa Tomasza Beksińskiego. Uważałem, i nadal tak sądzę, że to plastikowa i błaha muzyka.

Jednak po latach gdy przeczytałem książki wspomnieniowe Marka Niedźwieckiego, twórcy Listy przebojów, to okazało się, że jego przeżycia i losy życiowe są mi bardzo bliskie. Z perspektywy czasu stwierdziłem też, że wiele wspólnego mam w postawie życiowej i upodobaniach ze Zdzisławem Beksińskim, malarzem i ojcem Tomasza, dziennikarza radiowego.

Gdy te kilka dekad temu słuchałem tych audycji muzycznych w PR, to od początku nurtowało mnie też znalezienie odpowiedzi na pytanie: skąd i w jaki sposób ówcześni dziennikarze muzyczni, w tym Grzegorz Wasowski, Piotr Kaczkowski, Jerzy Kordowicz, Tomasz Beksiński i inni zdobywali płyty do swych audycji. Chęć znalezienia odpowiedzi na to i inne pytania skłoniła mnie do poszukiwania materiałów na temat prowadzonych przez nich audycji, a także ich samych.

W efekcie przygotowałem kilka opracowań na temat dawnych audycji muzycznych Polskiego Radia w latach 80. Niektóre z nich napisałem już jakiś czas temu inne niedawno. Niektóre z nich wymagają poprawy, bo znalazłem nowe materiały na ich temat. Niestety nie  miałem dostępu do źródeł radiowych, jako najbardziej miarodajnych. Ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Starałem się aby te moje opracowania, choć pisane subiektywnie, były jak najbardziej obiektywne. Wszystkie postaram się opublikować na moim blogu.

Dawne audycje praktycznie nadawane były na dwóch kanałach przekazu: w  Programie III i Programie IV potem przemianowanym na Program II.

Moimi ulubionymi audycjami muzycznymi w Programie III były:

„Katalog Nagrań”
„Mini-max”
„Kanon muzyki rockowej”
„Studio Nagrań”
„Cały ten rock”
„W tonacji Trójki” (środowe i sobotnie)
„Zapraszamy do trójki” (sobotnie)
„Nowa Płyta”
„Muzyczna Poczta UKF”
„Z mojej płytoteki”
„Muzykobranie”

Moimi ulubionymi audycjami muzycznymi w Programie IV/II były:

„Wieczór Płytowy / Wieczór z płytą kompaktową”
„Godzina dla kolekcjonerów nagrań / Muzyka dla kolekcjonerów nagrań”
„Klub Stereo”
„Klasycy syntezatorów”
„Muzyka na syntezatory”
„Studio Stereo Zaprasza”
„Słuchajmy razem”
„Muzyka Młodych”
„Jazz na płytach kompaktowych”

Niektóre z tych audycji istniały przez wiele lat, np. „Mini-max”, a inne bardzo krótko np. „Muzyka na syntezatory”. Jedne z nich trwale zapisały się w pamięci słuchaczy np. „Wieczór płytowy”, a inne są praktycznie zapomniane, choć trwały wiele lat np. „Katalog Nagrań”.

W dalszych odcinkach postaram się opisać te najważniejsze dla mnie audycje. Rozpocznę od szczególnie dla mnie ważnej audycji jaką był „Katalog Nagrań”. Lubiłem ją, bo lubię dokładność i pełny obraz, a taki dostawałem dzięki prezentacjom płyt w tym programie.


Oba foto (do tekstu i tła) pochodzą zasobu Pixabay.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz